To chyba najbardziej popularne ciasto po południowej stronie Tatr. Dostepne w prawie każdej przydrożnej knajpie, bogate w miód, kajmak i orzechy, kaloryczne jak większość słowackich potraw. Dostępnych przepisów jest cała masa, mocno rożniących się od siebie, każda słowacka gospodyni zdaje się mieć swój najlepszy. W niektórych masa na blaty powinna być dość rzadka i ciasto rozlewa się na papierze, w obecnym tutaj wymaga rozwałkowania na cienką warstwę i trzeba włożyć trochę siły w to. Efekt wart jednak pracy. Po upieczeniu blaty kłaść osobno do wyschnięcia, przygotowując masę toffi uważać na odpryski - najlepiej użyć wysokiego naczynia i rękawicy przy mieszaniu oraz gotować na średnim lub małym ogniu.
- Ciasto
- 3 jajka
- 150g miodu
- 120g cukru
- 100g masła
- 400g mąki
- 1 łyżeczka sody
- szczypta soli
- 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego
- 30g miodu
- 130g masła
- 400g śmietanki 30%
- 4 łyżki cukru pudru
- 100g mascarpone
- 70g orzechów laskowych
Jajka, miód, cukier, sól i sodę wymieszać razem w metalowym naczyniu. Zimne masło pokroić na kawałki i dodać do reszty składników. Naczynie postawić nad większym z gotującą się wodą i mieszać dalej, ww kąpieli wodnej do momentu aż masło się rozpuści i wszystkie składniki się połączą w delikatną piankę (około 5-8 minut od momentu rozpuszczenia masła). Zdjąć z ognia i wsypać mąkę. Wymieszać dokładnie i odstawić na 4 godziny w zimne miejsce, aż ciasto przestanie się kleić.
Piekarnik nagrzać do 190 stopni. Masę podzielić na 5-7 części. Każdą część rozwałkować między dwoma arkuszami papieru do pieczenia na równe okręgi o średnicy około 26 cm. W razie potrzeby podsypać mąką. Uzyskane warstwy powinny być możliwie najcieńsze. Wszystkie blaty kolejno wstawiać do pieca na około 5 minut (do zrumienienia) pozbawione górnej warstwy papieru. Pozostawić do ostudzenia.
Masło na krem roztopić w garku, dodać miód i skondensowane mleko. Gotować na małym ogniu cały czas mieszając aż krem będzie dość gęsty o jasnobrązowym zabarwieniu. Zdjąć z ognia i zestudzić. Blaty obkroić na równej wielkości koła używając obręczy od tortownicy. Kłaść kolejno jeden na drugim przekładając masą toffi.
Śmietankę ubić na sztywno dodając po łyżce cukru pudru. Orzechy laskowe razem z odkrojonymi kawałkami blatów zmiksować na małych obrotach. Do bitej śmietany dodać serek mascarpone, zmiksowane orzechy i delikatnie wymieszać. Pokryć górę i boki ciasta, wstawić do lodówki na minimum 2 godziny.
Jedno z najlepszych ciast;)
OdpowiedzUsuńA ja nie znam tego ciasta, ale brzmi bardzo fajnie:)
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis. Z mlekiem skondensowanym jeszcze nie robiłam:) Wspaniały!
OdpowiedzUsuńCudny!
OdpowiedzUsuńA ja Marlenki jeszcze nie robiłam.
Ciekawy przepis.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, ze w dzisiejszych czasach trzeba go przepisywac, zamiast wydrukowac
Chciałam dodać szczegół,że ciasto Marlenka to tort miodownik ormiański,a nie ciasto słowiańskie.Pozdrowienia dla autora
OdpowiedzUsuńDzięki i pozdrowienia :)
UsuńCzy ciasto pieczemy na blaszce czy tylko na papierze do pieczenia?
OdpowiedzUsuńWystarczy papier
UsuńNa terenie Polski te przepyszne torty i ciasta Marlenka dystrybuuje jedna z firm - http://www.tortmarlenka.pl.
OdpowiedzUsuńMożna je też kupić w sklepie z Marlenką: http://www.sklepmarlenka.pl