Dziś w akcji wspólnego gotowania tematem było Mole Poblano, tylko najodważniejsi w składzie Maggie, Mirabelka, Martynosia i ja zdecydowali się na wykonanie tego klasycznego meksykańskiego przepisu. Najważniejszymi składnikami tego sosu są papryczki chili oraz ciemna gorzka czekolada w takiej kombinacji aby żaden z nich nie dominował nad drugim. Sos ten jest stosowany do wszelkiego rodzaju mięsa drobiowego. Szybkie i proste w przyrządzeniu danie, dość specyficzne jednak ze względu na połączenie mięso - czekolada.
- filet z indyka
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 1 szklanka bulionu z kury
- 1/4 łyżeczki cynamonu
- 1/4 łyżeczki goździków
- 1/4 łyżeczki oregano
- 1/4 łyżeczki kuminu
- 1/4 łyżeczki anyżu
- 1/4 łyżeczki ziaren kolendry
- 3 papryczki chili
- 50g migdałów
- 1 puszka pomidorów
- garść rodzynek
- 1 łyżeczka cukru brązowego
- 60g czekolady gorzkiej
- sól, pieprz, sezam
Filet z indyka oczyścić z błon, natrzeć solą i upiec w rękawie z dodatkiem 2 łyżek wody, w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Czas pieczenia w zależności od wielkości fileta, około 1 godziny.
W międzyczasie przygotować sos mole. Na patelni podsmażyć posiekaną cebulę, dodać rozgnieciony ząbek czosnku oraz przyprawy - cynamon, goździki, oregano, kumin, anyż i kolendrę. Smażyć jeszcze minutę i przełożyć zawartość patelni do blendera.
Dodać papryczki, migdały, pomidory, rodzynki i zmiksować na gładką masę. Przełożyć z powrotem na patelnię i dodać bulion, czekoladę połamaną na kawałki i cukier. Gotować na małym ogniu do czasu aż indyk dojdzie w piecu, w razie potrzeby podlać sos wodą.
Indyka wyjąć, pokroić i obficie podlać sosem, posypać lekko uprażonym sezamem. Podawać z ryżem.
Sos mole poblano lubie tak bardzo, ze moglabym go jesc lyzeczka :) Cudnie wyglada u ciebie, az czuje jego zapach!
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować ten przepis po takiej reklamie, nie jadłam takiego sosu, ciekawe czy zasmakuje domownikom.
OdpowiedzUsuńCzytajac Twoj przepis to danie wydaje sie dosc proste, w rzeczywistosci jest jednak inaczej, a moze to ja utrudniam sobie prace? :) Tak czy owak, warto sie troszke naprawcowac, aby otrzymac tak wspanily sos.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
PS. Chyba faktycznie jest to danie dla odwaznych, nawet Shinju nie wziela w nim udzialu! ;) Ponadto nie wiem jak wasze sosy, ale moj wyszedl piekielnie ostry;)
OdpowiedzUsuńŁał :) mąż jadł raz takie mięsko z tym właśnie sosem. Chyba teraz sama będę musiała mu ugotować
OdpowiedzUsuńZrobiłam z Wami poblano, ale się nie przyznawałam :) Mój sos wyszedł... niesmaczny. Cóż, danie nie jest dla każdego.
OdpowiedzUsuńno szkoda, ale ten sos to faktycznie sam w sobie dość kontrowersyjny jest, mi sos pasował po odpowiednim doprawieniu sola, pieprzem i cukrem ale ciągle nie do końca pasuje mi z mięsem ale ja wybredny jestem francuski piesek
UsuńBardzo pysznie się prezentuje. Ciekawa jestem smaku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)