Własna nutella domowa jest nie tylko zdrowsza od naszpikowanego chemią produktu ze sklepu ale ma również lepszy smak. Przygotowanie tego kremu jest przy tym bardzo proste i nie zajmuje więcej niż kilka minut. Można dowolnie regulować ilość orzechów laskowych i migdałów według upodobania, można zrezygnować całkowicie z migdałów jeśli ktoś woli czystą klasykę. Można również regulowac proporcje czekolady gorzkiej i mlecznej, przy zwiększaniu ilości czekolady mlecznej krem staje się mniej gęsty więc nie należy schodzić poniżej 70g czekolady gorzkiej. Jeśli postawicie na czekoladę mleczną należy zmniejszyć ilość cukru lub nawet całkowicie z niego zrezygnować.
- 90g orzechów laskowych
- 10g migdałów
- 180g mleka 3,2%
- 30g mleka w proszku
- 120g czekolady gorzkiej
- 30g czekolady mlecznej
- 1 łyżka miodu
- 2 łyżki cukru pudru
Orzechy podprażyć w piekarniku nagrzanym do 180 st około 15 minut. Mleko pełnotłuste i mleko w proszku wraz z miodem zagotować. Gdy zacznie wrzeć zmniejszyć ogień na minimalny i dodać czekoladę, mieszać do całkowitego rozpuszczenia i zdjąć z ognia.
Gorące orzechy zawinąć dokładnie w ściereczkę i masując w dłoniach otrzeć ze skórki. Następnie zmiksować orzechy na wysokich obrotach w blenderze kilka minut do uzyskania kremu. Dodać mleko wraz z czekoladą i chwilę miksować aż składniki się połączą i nie będzie grudek. Na koniec dodać cukier puder. Wyjąć, przełożyć do słoiczka i schłodzić lekko w lodówce.
Przechowywać maksymalnie 1 tydzień.
Jeden tydzień? U mnie nie ma szans tak długo postać. bardzo fajny, prosty przepis :-)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie muszę sobie zrobić nutellę:)
OdpowiedzUsuńSkoro sklepową nutellę uwielbiam, to Twoją na pewno bym pokochała! :)
OdpowiedzUsuńmniam musi być pyszna ... muszę koniecznie spróbować zrobić w domu :) a tym czasem zapraszam na moje babeczki : http://misjawagawdol.blogspot.com/2013/05/pizamowe-gotowanie-czyli-pieczemy.html
OdpowiedzUsuńraczej Nutelli nie jadam, ale tak jakoś popatrzyłam i nabrałam ochoty :D
OdpowiedzUsuńPrzepis mocno zmodyfikowałam i wyszło bardzo smaczne smarowidło.
OdpowiedzUsuńOrzechy uprażyłam wg przepisu i obrałam ze skórki (mała miseczka orzechów, jakieś 30 -40 szt). Nie mam takiego blendera, który dałby radę orzechom, ale mam leciwy młynek do kawy. Orzechy najpierw potłukłam tłuczkiem a potem zmieliłam w młynku na raty (niestety wszystko się klei i zapycha, trzeba wydłubywać palcem).
Tabliczkę czekolady (wyłącznie gorzką) rozpuściłam w kąpieli wodnej.
7 mm plasterek z kostki prawdziwego masła rozpuściłam w garnku i posłodziłam fruktozą (sporo). Zrobiła się taka jakby papka. Kiedy ziarenka fruktozy się rozpuściły, dodałam niecałe pół szklanki mleka (2%) tak, aby konsystencja była w miarę płynna. Do tego dodałam orzechy i wtedy już użyłam blendera, ponownie wszystko miksując. Na koniec dodałam czekoladę i dalej miksowałam blenderem. Ponieważ było trochę gęste, dodałam jeszcze mleka (zimnego) aż konsystencja była idealnie jak nutella. Z racji tego, że dziecku było mało słodkie na koniec zgrzeszyłam zwykłym cukrem pudrem, który bez problemu połączył się z masą.
Nie użyłam mleka w proszku bo ono zagęszcza masę + twarda czekolada i gdzie tu niby miało wyjść smarowidło? Użyłabym go na 100%, gdybym sama robiła czekoladę naturalną (z kakao, masła i mleka) a ja użyłam twardej tabliczki. Dla tych, którzy potrzebują wersji mocno osłodzonej - oczywiście lepsza będzie czekolada mleczna.
Smakuje bardziej jak czekolada z orzechami niż nutella, zatem następnym razem sama zrobię także i czekoladę, bo bardzo trudno osłodzić gorzką sklepową.
Zrobienie takiej domowej nutelli nie zajmuje 10 minut. Obieranie orzechów i mielenie + cała reszta - jakieś pół godzinki, zatem nie jest to jakiś pracochłonny przepis.
*-*! i jak ja mam utrzymać dietę?! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, na pewno spróbuję zrobić!
miała być nutella wyszedł szejk orzechowy ;)
OdpowiedzUsuń