Łosoś z patelni grillowej doskonale soczysty, w towarzystwie duszonej cykorii, która została przygotowana na sposób podpatrzony o Gordona Ramsaya i stanowi świetny dodatek do tej ryby. Pieczone warzywa jako dodatek nie przytłaczają, całość jest lekka i pożywna. Marynata w zamierzeniu miała przypominać sos teriyaki który jest fantastycznym dodatkiem do łososia (zobacz poprzedni wpis) ale jest delikatniejsza i przy krótkim marynowaniu nie przytłacza smaku samej ryby.
- 4 łyżki oleju
- 2 łyżki octu balsamicznego
- 1 łyżka sosu sojowego
- 1 łyżka sosu brązowego
- 1 łyżeczka miodu
- 1 łyżeczka musztardy
- 1/2 łyżeczki soli
- 500g filetów z łososia norweskiego
- 1 cytryna
- 4 główki cykorii
- 3 łyżki soku z cytryny
- 3 łyżki cukru
- 25g masła
- 50ml bulionu z kurczaka
- 1 mały bakłażan
- 2 pomidory
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1 łyżka kaparów
- 1 ząbek czosnku
- natka pietruszki do dekoracji
Filety z łososia pozbawić ości, pokroić na 4 porcje i wstawić do lodówki w marynacie ze składników powyżej. Marynować 1-2 godziny.
Bakłażana i pomidory pokroić w plastry i ułożyć naprzemiennie w naczyniu do zapiekania. Skropić oliwą wymieszaną z wyciśniętym czosnkiem. Dodać kapary. Przykryć folią aluminiową i wstawić do pieca nagrzanego na 180 stopni, piec około 30 minut. Po tym czasie zmniejszyć temperaturę do 90 stopni i utrzymywać ciepłe do momentu aż łosoś będzie gotowy.
Z cykorii odcinamy gorzką końcówkę u nasady, usuwamy zewnętrzne liście i wrzucamy do wrzatku z sokiem cytryny, 1 łyżką cukru i solą do smaku. Blanszujemy 10 minut i odsączamy z wody. Liście rozkładamy na talerzu i posypujemy 2 łyżkami cukru, solą i pieprzem, odstawiamy na 10 minut. Po tym czasie odciskamy gorzkawy sok z liści i osuszamy papierowym ręcznikiem. Wrzucamy na patelnię i obsmażamy 5 minut. Dodajemy bulion i dusimy do miękkości. W razie potrzeby dodajemy cukru.
Gdy cykoria jest miękka na rozgrzaną patelnię grillową wrzucamy łososia i obsmażamy 3-4 minuty z każdej strony. Wykładamy na talerz z ciepłą cykorią i warzywami.
Przepysznie wygląda! Moje smaki :)
OdpowiedzUsuńJak ja kocham lososia! Takiego jeszcze nie jadlam :D
OdpowiedzUsuń