Boczek, rabarbar i dowolny alkohol to składniki na bazie których powstał przepis na to danie. Pomysł oczywiście zrodzony na forum wspólnego gotowania, gdzie rodzą się same wspaniałe idee. Do dania z boczkiem nie trzeba mnie długo przekonywać. Tym sposobem na niedzielny obiad trafiła się grillowana, marynowana wcześniej w brandy, karkówka z boczkiem i rabarbarowo-żurawinowym chutney. Chutney wbrew wszelkim obawom okazało się być świetnym dodatkiem do wieprzowiny i bardzo przyjemnie skomponowało się z boczkiem. Przygotowanie tego obiadu jest w zasadzie błyskawiczne i nie wymaga dużego kunsztu kulinarnego. Do akcji dołączyła również Mirabelka oraz Dobromiła, której wersja ukaże się nieco później dzisiaj.
- 4 laski rabarbaru
- pół szklanki żurawiny suszonej
- 1 cebula
- 3 łyżki miodu
- 4 łyżeczki octu jabłkowego
- 1 łyżeczka startego imbiru
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/2 łyżeczki goździków
- 1/2 łyżeczki cukru
- sól, pieprz
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki soku z cytryny
- 2 łyżki brandy
- pół szklanki oleju
- 2 łyżki mieszanki ziół do grilla
- 2 łyżki sosu Worcestershire
- 1 łyżka ketchupu
- 1 łyżeczka musztardy
- pół łyżeczki soli
- pół łyżeczki pieprzu
- 2 plastry karkówki
- 6 plastrów boczku wędzonego
Wszystkie składniki marynaty wrzucamy do miksera i miksujemy. Mięso lekko rozbijamy, przekładamy do marynaty i odkładamy do lodówki na kilka godzin lub na całą noc.
Przygotowujemy chutney. Rabarbar siekamy na małe kawałki, przekładamy do miski. Dodajemy posiekaną cebulę i resztę składników. Mieszmy dokładnie i wrzucamy na patelnię. Smażymy cały czas mieszając około 7-8 minut.
Bezpośrednio przed grillowaniem plastry boczku rozkładamy na blacie, kładziemy na nich mięso wyjęte z marynaty i zawijamy. Wrzucamy na dobrze rozgrzaną patelnię grillową i smażymy z obu stron około 10 minut. Jeśli zaczyna się za bardzo przypalać podlewamy olejem.
Podajemy z chutney rabarbarowym oraz innymi dodatkami jak młode ziemniaczki.
z ochotą wprosiłabym się na taki obiadek ;)
OdpowiedzUsuńMam w domu kilogram karkówki i nie wiem, co z nią zrobić, może zainspiruję się Twoim daniem, uwielbiam takie chutneye ;) P.S. Idąc za Twoją radą, Wojtku, założyłam fanpage bloga :D Choć jako informatyczna ignorantka męczyłam się z tym pół dnia xd. Nie miałam już siły na jakąkolwiek promocję :D W każdym razie, pozdrawiam serdecznie! :D
OdpowiedzUsuńTo ma być skromnie? :P a właśnie przypomniałam sobie, że robiłam kiedyś karkówkę z rabarbarem, ale trochę inaczej i bez boczku :) Tak więc nie mam wątpliwości, że Twój obiad był pyszny :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe połączenie. Chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńO właśnie też tak chciałam to rozwiązać. Tylko chutney miał być z daktylami :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam rabarbarowy chutney do grillowanej karkówki-dla mnie rewelacja!
OdpowiedzUsuńZrobiłam dzisiaj, wyszło rewelacyjnie, teraz czekam na wolną chwilę, wstawię Twoje przepisy u siebie:)
OdpowiedzUsuńSuper, dzięki za informacje :)
Usuń