Lekkie, bardzo smaczne placki ryżowe ze świeżymi kurkami, wędzonym oscypkiem i natką pietruszki. Receptura tej potrawy została skomponowana specjalnie do piwa Książęce Jasne Ryżowe, bardzo lekkiego, odświeżającego trunku o rześko owocowej nucie. Placki ryżowe stanowią doskonałą przekąskę do tego piwa, jak również zastąpią pełnowartościowy główny posiłek. Przygotowanie jest dość czasochłonne ale można je przygotować wcześniej i podgrzać w piekarniku bezpośrednio przed podaniem. Z proporcji podanych w przepisie wychodzi około 16 placków. Oscypek w ostateczności zastąpić można innym twardym, najlepiej wędzonym, serem.
- 200g ryżu (najlepiej risotto)
- 150g kurek
- 250ml piwa Książęce ryżowe
- 450ml lekkiego bulionu
- 1 cebula
- 8 łyżek startego oscypka
- 5 łyżek natki pietruszki
- 3 łyżki masła
- 4 łyżki oliwy
- 4 duże jajka
- olej do smażenia
- sól, pieprz
Cebulę drobno posiekać, kurki umyć, osuszyć i pokroić drobno. Na patelni rozgrzać 2 łyżki masła i oliwę, a następnie zeszklić cebulę. Dodać kurki i smażyć kolejne 5 minut. Wsypać ryż, gdy stanie się przezroczysty dodać piwo. W momencie gdy piwo zostanie wchłonięte przez ryż, dodajemy połowę ciepłego bulionu a później stopniowo dolewamy, w miarę jak zaczyna brakować płynu. Gotujemy do momentu aż ryż będzie miękki (około 30 minut), prawie cały płyn powinien być wchłonięty.
Do gorącego ryżu, zestawionego z ognia, dodajemy 1 łyżkę masła, drobno posiekaną natkę oraz starty oscypek. Mieszamy, przykrywamy i zostawiamy do ostudzenia.
Żółtka jajek dodajemy do ostudzonego ryżu. Białka ubijamy na sztywno i również dodajemy do ryżu, mieszamy. Na osobnej patelni rozgrzewamy kilka łyżek oleju i smażymy placki z masy ryżowej - około 8-10 minut z każdej strony.
pysznie wyglądają:) Bardzo lubię twoje przepisy:) Ostatnio zrobiłam suflet z serkiem wiejskim, pyszny był:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) Ten suflet to też jeden z moich ulubionych przepisów, pozdrawiam!
UsuńJak książęce, to należałoby spróbować! :)
OdpowiedzUsuńAch, z kurkami to już mi smakują !:)
OdpowiedzUsuńPiłam "Książece" wczoraj. Nie polecam ludziom przyzwyczajonym do gorzkiego, chmielowego piwa. Najlepszemu smakuje, ale on z Azji jest i w genach ma wszelkie dziwadła. Ja nie lubię.
OdpowiedzUsuńA placki spadły mi z nieba, bo piwo, którego nie wypiłam stoi sobie wygazowane w lodówce. Muszę spróbować :)